Pani Maria
Młodym być i więcej nic
I srebro i złoto
To nic chodzi o to
By młodym być
Więcej nic
Nie rozgłos nie sława
Nie stroje, zabawa
Lecz młodym być
Więcej nic
A jeszcze do tego mieć kogoś miłego
I kochać go i więcej nic
Najbiedniejszym być, najskromniejszym być
Ale mieć przed sobą świat
Zakochanym być i kochanym być
I mieć wciąż 20 lat
http://www.jerzypolomski.pl/
tekst pochodzi z Bloga Pani MARII
Jedni są wiecznie młodzi... Drudzy wiecznie starzy ...
To kwestia charakteru ... ... a nie kalendarzy -
/ Sztaudynger /
/ pożyczone od Krysi córki Pani Marii/
Bratki z mojego Ogrodu
Poziomki z mojego Ogrodu
Z mojego Ogrodu
ŻYCZENIA OD RODZICÓW DO DZIECI
* Pewnego dnia, gdy zobaczysz nas starymi i niedołężnymi - PROSZĘ
bądż cierpliwy i spróbuj zrozumieć.... .
* Jeśli będziemy brudzić się przy jedzeniu, nie potrafimy sami się ubrać - PROSZĘ
pomóż nam i przypomnij sobie czas jaki spędzilismy z tobą karmiąc cię i ubierając.
* Jeżeli mówiąc do ciebie będziemy ciągle powtarzać jedne i te same rzeczy - nie przerywaj nam.... . posłuchaj nas,
kiedy byleś mały, czytaliśmy ci te same historie tysiące razy , aż zasnąłeś.
* Kiedy zobaczysz naszą ignorancję do nowoczesnej technologi....
pomóż nam pokonać trudności i przejść przez wielki świat WWW.
* Gdyby przyszedł moment, że stracimy pamięć lub logiczne myślenie - daj nam czas na przypomnienie, a jeśli nie będziemy mogli, nie bądż nerwowy.
* Pewnego dnia zrozumiesz.. ...że zawsze jesteś w naszych sercach.
* Pomóż nam przeżyć
resztę naszego życia,
godnie i z miłością.
Zapłacimy ci za to uśmiechem
gorącej miłości.
Mamy zawsze ogrom miłości do
ciebie w naszych sercach..
.KOCHAMY CIĘ, DZIECKO NASZE -mama i tato
Miło będzie jeśli podzielisz się swoimi myślami na ten bardzo ważny rozdział naszego życia. Może twoja rada będzie dla kogoś promykiem nadziei.. . radości... otuchy...
Każdy kiedyś będzie starszym rodzicem...
Zapraszam do zostawienia swoich myśli w komentarzach, dzielmy sie dobrym słowem, wspierajmy sie wzajemnie, szukajmy wokól siebie ludzi ,którzy potrzebuja naszego słowa, uśmiechu, chcieli by komuś coś powiedzieć....
Tekst pochodzi z Bloga Pani Marii.
Na zdjęciu, które zrobiłam, Seniorka Grusza obejmuje,
młodziutkie gałązki Wierzby....:) zachwycający to widok.
Te 3 zdjęcia własne.
LIST
Gabriel Garcia Marquez , 74 - letni, wybitny pisarz kolumbijski, autor m.in. słynnej powieści "Sto lat samotności",
laureat Nagrody Nobla z 1982 roku - jest chory na raka limfatycznego.
Pisarz wycofał się z życia publicznego i do swoich przyjaciół rozesłał
pożegnalny list, rozpowszechniany w Internecie.
Oto jego list:
Jeśliby Bóg zapomniał przez chwilę, że jestem marionetką i podarował mi odrobinę życia, wykorzystałbym ten czas najlepiej jak potrafię.
Prawdopodobnie nie powiedziałbym wszystkiego, o czym myślę, ale na pewno przemyślałbym wszystko, co powiedziałem.
Oceniałbym rzeczy nie ze względu na ich wartość, ale na ich znaczenie.
Spałbym mało, śniłbym więcej, wiem, że w każdej minucie z zamkniętymi oczami tracimy 60 sekund światła. Szedłbym, kiedy inni się zatrzymują, budziłbym się, kiedy inni śpią.
Gdyby Bóg podarował mi odrobinę życia, ubrałbym się prosto, rzuciłbym się ku słońcu, odkrywając nie tylko me ciało, ale moją duszę.
Przekonywałbym ludzi, jak bardzo są w błędzie myśląc, że nie warto się zakochać na starość. Nie wiedzą bowiem, że starzeją się właśnie dlatego, iż unikają miłości!
Dziecku przyprawiłbym skrzydła, ale zabrałbym mu je, gdy tylko nauczy się latać samodzielnie.
Osobom w podeszłym wieku powiedziałbym, że śmierć nie przychodzi wraz ze starością lecz z zapomnieniem (opuszczeniem).
Tylu rzeczy nauczyłem się od was, ludzi... Nauczyłem się, że wszyscy chcą żyć na wierzchołku góry, zapominając, że prawdziwe szczęście kryje się w samym sposobie wspinania się na górę.
Nauczyłem się, że kiedy nowo narodzone dziecko chwyta swoją maleńką dłonią, po raz pierwszy, palec swego ojca, trzyma się go już zawsze.
Nauczyłem się, że człowiek ma prawo patrzeć na drugiego z góry tylko wówczas, kiedy chce mu pomóc, aby się podniósł.
Jest tyle rzeczy, których mogłem się od was nauczyć, ale w rzeczywistości na niewiele się one przydadzą, gdyż, kiedy mnie włożą do trumny, nie będę już żył.
Mów zawsze, co czujesz, i czyń, co myślisz.
Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim aniołem stróżem.
Gdybym wiedział, że są to ostatnie minuty, kiedy cię widzę, powiedziałbym "kocham cię", a nie zakładałbym głupio, że przecież o tym wiesz.
Zawsze jest jakieś jutro i życie daje nam możliwość zrobienia dobrego uczynku, ale jeśli się mylę, i dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje, chciałbym ci powiedzieć jak bardzo cię kocham i że nigdy cię nie zapomnę.
Jutro nie jest zagwarantowane nikomu, ani młodemu, ani staremu. Być może, że dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, których kochasz. Dlatego nie zwlekaj, uczyń to dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie doczekasz jutra, będziesz żałował dnia, w którym zabrakło ci czasu na jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt zajęty, by przekazać im ostatnie życzenie.
Bądź zawsze blisko tych, których kochasz, mów im głośno, jak bardzo ich potrzebujesz, jak ich kochasz i bądź dla nich dobry, miej czas, aby im powiedzieć "jak mi przykro", "przepraszam", "proszę", dziękuję" i wszystkie inne słowa miłości, jakie tylko znasz.
Nikt cię nie będzie pamiętał za twoje myśli sekretne. Proś więc Pana o siłę i mądrość, abyś mógł je wyrazić. Okaż swym przyjaciołom i bliskim, jak bardzo są ci potrzebni.
Prześlij te słowa komu zechcesz.
Jeśli nie zrobisz tego dzisiaj, jutro będzie takie samo jak wczoraj.
I jeśli tego nie zrobisz nigdy, nic się nie stanie.
Teraz jest czas.
Pozdrawiam i życzę szczęścia!!!
Tekst pochodzi z Bloga Pani Marii.
******Oto jego list:
Jeśliby Bóg zapomniał przez chwilę, że jestem marionetką i podarował mi odrobinę życia, wykorzystałbym ten czas najlepiej jak potrafię.
Prawdopodobnie nie powiedziałbym wszystkiego, o czym myślę, ale na pewno przemyślałbym wszystko, co powiedziałem.
Oceniałbym rzeczy nie ze względu na ich wartość, ale na ich znaczenie.
Spałbym mało, śniłbym więcej, wiem, że w każdej minucie z zamkniętymi oczami tracimy 60 sekund światła. Szedłbym, kiedy inni się zatrzymują, budziłbym się, kiedy inni śpią.
Gdyby Bóg podarował mi odrobinę życia, ubrałbym się prosto, rzuciłbym się ku słońcu, odkrywając nie tylko me ciało, ale moją duszę.
Przekonywałbym ludzi, jak bardzo są w błędzie myśląc, że nie warto się zakochać na starość. Nie wiedzą bowiem, że starzeją się właśnie dlatego, iż unikają miłości!
Dziecku przyprawiłbym skrzydła, ale zabrałbym mu je, gdy tylko nauczy się latać samodzielnie.
Osobom w podeszłym wieku powiedziałbym, że śmierć nie przychodzi wraz ze starością lecz z zapomnieniem (opuszczeniem).
Tylu rzeczy nauczyłem się od was, ludzi... Nauczyłem się, że wszyscy chcą żyć na wierzchołku góry, zapominając, że prawdziwe szczęście kryje się w samym sposobie wspinania się na górę.
Nauczyłem się, że kiedy nowo narodzone dziecko chwyta swoją maleńką dłonią, po raz pierwszy, palec swego ojca, trzyma się go już zawsze.
Nauczyłem się, że człowiek ma prawo patrzeć na drugiego z góry tylko wówczas, kiedy chce mu pomóc, aby się podniósł.
Jest tyle rzeczy, których mogłem się od was nauczyć, ale w rzeczywistości na niewiele się one przydadzą, gdyż, kiedy mnie włożą do trumny, nie będę już żył.
Mów zawsze, co czujesz, i czyń, co myślisz.
Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni zobaczę cię śpiącego, objąłbym cię mocno i modliłbym się do Pana, by pozwolił mi być twoim aniołem stróżem.
Gdybym wiedział, że są to ostatnie minuty, kiedy cię widzę, powiedziałbym "kocham cię", a nie zakładałbym głupio, że przecież o tym wiesz.
Zawsze jest jakieś jutro i życie daje nam możliwość zrobienia dobrego uczynku, ale jeśli się mylę, i dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje, chciałbym ci powiedzieć jak bardzo cię kocham i że nigdy cię nie zapomnę.
Jutro nie jest zagwarantowane nikomu, ani młodemu, ani staremu. Być może, że dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, których kochasz. Dlatego nie zwlekaj, uczyń to dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie doczekasz jutra, będziesz żałował dnia, w którym zabrakło ci czasu na jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt zajęty, by przekazać im ostatnie życzenie.
Bądź zawsze blisko tych, których kochasz, mów im głośno, jak bardzo ich potrzebujesz, jak ich kochasz i bądź dla nich dobry, miej czas, aby im powiedzieć "jak mi przykro", "przepraszam", "proszę", dziękuję" i wszystkie inne słowa miłości, jakie tylko znasz.
Nikt cię nie będzie pamiętał za twoje myśli sekretne. Proś więc Pana o siłę i mądrość, abyś mógł je wyrazić. Okaż swym przyjaciołom i bliskim, jak bardzo są ci potrzebni.
Prześlij te słowa komu zechcesz.
Jeśli nie zrobisz tego dzisiaj, jutro będzie takie samo jak wczoraj.
I jeśli tego nie zrobisz nigdy, nic się nie stanie.
Teraz jest czas.
Pozdrawiam i życzę szczęścia!!!
Tekst pochodzi z Bloga Pani Marii.
Angielska wersja: http://maria-pogaduszki.blogspot.com/
Zapraszam na blog Pani Marii
tutaj : http://maria-mojawizjazdrowia.blogspot.com/ ,,
tutaj : http://czardawnychlat.blogspot.com/
tutaj : http://flyashighaseagles.blogspot.com/2008/02/dzien-kobiet.html
tutaj : http://www.nastrojowyogrod.pl/2008/09/maria-prowadzi-blog-mieszka-w-malopolsce-i-ma-78-lat/
tutaj: http://cudownezycie.blogspot.com/
Zdjęcie z Bloga Pani Marii.
Ostatnie zdjęcie z mojego albumu.
Ale miła niespodzianka i przepiękna dekoracja - zapach róż rozchodzi się po całym blogu.
OdpowiedzUsuńDzięki!
Pani Maria naprawdę jest najwspanialsza.
Irenko link, który umiesciłas to link do mojego bloga. Zaraz podam Ci dokładny link do mamy,
OdpowiedzUsuńoto link:
OdpowiedzUsuńhttp://maria-mojawizjazdrowia.blogspot.com/
Dziękuję za cudny komentarz Krysiu :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Irenko, ... tego się Nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy robisz. Podziwiam, podziwiam....
Dziękuję Pani Mario :)
OdpowiedzUsuńPani doświadczenie i mądrość są
nam bardzo , ale to bardzo teraz potrzebne :)
Dziękuję !